Kładzenie i stawianie masztu często należy do zajęć nielubianych przez żeglarzy. Niestety bez położenia masztu nie da się przepłynąć Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, gdyż jeziora połączone są ze sobą kanałami i śluzami, a nad niektórymi naturalnymi przesmykami łączącymi zbiorniki biegną mosty drogowe lub kolejowe.
Maszt można kłaść i stawiać już przy dwuosobowej załodze – my robimy tak od lat i mamy niezłą wprawę. W przypadku większej załogi, każdy powinien mieć wyznaczone zadanie, nawet jeśli polega ono na siedzeniu i nie przeszkadzaniu.
Kładzenie masztu krok po kroku:
- stajemy dziobem lub rufą do wiatru i fali (najlepiej na kotwicy,ale można też w ruchu płynąc powoli),
- sprawdzamy, czy cuma dziobowa nie blokuje bramki do kładzenia masztu,
- wyciągamy pełzacze grota z likszpary,
- luzujemy lazy jacka, topenantę, fał rolfoka i obciągacz bomu,
- odpinamy bom i kładziemy na burcie (to bardzo ważne, bowiem przy nie odpiętym bomie łatwo o zgięcie mocowania bomu do masztu!),
- sprawdzamy, czy fał rolfoka nie będzie blokował kładzenia masztu,
- zamykamy wszystkie klapy na jachcie, (forluk, suwklapę),
- chowamy zbędny sprzęt,
- sprawdzamy, czy fał bramki do kładzenia masztu jest dobrze przymocowany czy nie jest przetarty,
- jeśli chcemy kłaść maszt z kokpitu, przeprowadzamy fał przez stoper, jeśli nie to zostajemy z nim na dziobie, pilnując by nie był splątany,
- równomiernie balastujemy jacht,
- wyjmujemy przetyczkę bramki do kładzenia masztu, przetrzymając napięty lub zaknagowany fał
- delikatnie popychamy maszt w kierunku rufy
- luzu
- jemy fał do kładzenia masztu, pilnując, by maszt opuszczał się w osi jachtu,
- sprawdzamy, czy ściągacze na wantach dobrze się układaja (czy się nie wyginają!),
- zbieramy wpadający do wody achtersztag na pokład,
- po położeniu masztu wybieramy mocno fał do kładzenia masztu tak, żeby sztywny sztag był maksymalnie napięty/prosty (bardzo ważne, gdyż pogięte lub połamane aluminiowe rurki sztywnego sztagu utrudniają rozwijanie rolfoka!),
- zbieramy i przywiązujemy krawatami do masztu luźne liny (wanty, sztag, achtersztag, fały).
Stawianie masztu krok po kroku:
- stajemy dziobem lub rufą do wiatru i fali (najlepiej na kotwicy),
- sprawdzamy stan olinowania stałego, w tym przede wszystkim przetyczki, zawleczki i ściągaczy (czy są skontrowane),
- zamykamy wszystkie klapy na jachcie,
- chowamy zbędny sprzęt,
- odwiązujemy krawaty mocujące luźne liny do masztu,
- równomiernie balastujemy jacht,
- podrywamy maszt do góry,
- wybieramy fał bramki, pilnując, by maszt podnosił się w osi jachtu,
- sprawdzamy, czy liny lub wanty nie zahaczają się o okucia i osprzęt na pokładzie,
- upewniamy się, czy ściągacze na wantach dobrze się układają (czy się nie wyginają!),
- sprawdzamy, czy pod piętą masztu nic nie ma,
- po postawieniu masztu mocujemy bramkę do pokładu przy pomocy przetyczki, jeśli mamy z tym problem możemy poluzować troszkę achtersztag,
- klarujemy fał bramki,
- zakładamy bom, wprowadzamy pełzacze grota do likszpary,
- wybieramy lazy jacka, topenantę, obciągacz bomu i ewentualnie achtersztag, jeśli go poluzowaliśmy.
Przy stawianiu masztu należy bardzo uważać, by nie stawiać go „na siłę”.
Jeśli maszt „ciężko idzie”, to prawdopodobnie któraś z lin lub want zahaczyła o:
- kabestan,
- leżący na burcie bom,
- pagaj, wiosło albo bosak,
- silnik,
- rumpel,
- jarzmo steru.